ABC Porozumienia bez Przemocy, czyli o słynnym NVC – cz. 1

Po emisji wywiadu, który nagraliśmy razem z Michałem Poklętowskim dla ESKA ROCK (link: https://youtu.be/1KX1XvQ6–w) pojawiło się sporo pytań o często wspominaną przeze mnie konieczność ROZMOWY  z Dzieckiem, którą uznałam za receptę na rozwiązanie wielu wychowawczych problemów.

Postanowiłam zatem rozszerzyć temat, opowiedzieć więcej o tym, jak powinna przebiegać prawidłowa komunikacja z Większymi i Mniejszymi. Jako, że stanowi to dla jeden z ważniejszych elementów pracy zarówno z Najmłodszymi, jak i z Dorosłymi (wszak Niedźwiadkowo to miejsce zawodowego spełnienia sporej liczby osób i my także musimy ze sobą rozmawiać, a Dzieci nas obserwują!) dla nikogo nie powinno być zdziwieniem, że główną metodą jaką stosujemy jest słynne Porozumienie bez Przemocy, czyli NVC (ang. Non Violence Communication).

O stylach i sposobach komunikacji napisano wiele pozycji, ale w serii tych artykułów chciałabym skupić się na następujących kwestiach:

  1. Czym jest NVC, skąd się wzięło, jakie są jego cele i korzyści, płynące z jego stosowania?
  2. Przyspieszony kurs wdrażania NVC w każdym domu – praktyczne wskazówki.
  3. Jak uczyć Dziecko korzystania zarówno z NVC, jak i stylu negocjacyjnego w świadomy sposób? (UWAGA! Ryzyko, że możemy w ten sposób stworzyć w warunkach domowych małego, dobrego, ale jednocześnie wrażliwego Menagera ;))

Ten artykuł poświęcam w całości pierwszemu punktowi. Mam nadzieję, że nieprzekonanych przekona do wdrożenia tej niezwykle pokojowej metody komunikacji w swojej Rodzinie. 🙂 Gwarantuję, że warto!

Geneza 

Koncepcję NCV zapoczątkował amerykański psycholog Marschall B. Rosenberg. Po uzyskaniu doktoratu z psychologii klinicznej i wieloletniej praktyce, postanowił poświęcić się idei rozwiązywania konfliktów w sposób pokojowy. Przez ponad 40. lat uczył, jak poprawiać wzajemną komunikację. Pracował jako mediator w rejonach konfliktów zbrojnych na całym świecie, w gettach i więzieniach.

Z pochodzenia Żyd (Rosenbergowie byli niepraktykujący) w okresie dorastania Marshall doświadczał w szkole niejednokrotnie przemocy i nieprzyjemności. Obserwował też jak jakakolwiek odmienność może wywoływać niebezpieczne reakcje otoczenia. Zastanawiał się na tym, dlaczego można być znienawidzonym z powodu cechy, na którą nie ma się wpływu.

W opozycji do doświadczeń ze szkoły istotne jest, że młody Rosenberg doświadczał jednocześnie w domu rodzinnym ogromu dobra i empatii wobec innych. Jego najbliżsi opiekują się z miłością i oddaniem członkami rodziny. Patrząc na Jego skrócony życiorys można powiedzieć, że czuł powołanie do szerzenia wiedzy o komunikacji.

Z pragnienia wypracowania własnego procesu, który umożliwiałby ludziom konstruktywne podejście do spełniania ich potrzeb, a także prowadzenie życia pełnego sensu, Rosenberg tworzy pod koniec lat 60. pierwowzór NVC. W kolejnych latach Marshall spisuje i rozwija swój model.

MAGICZNA SIÓDEMKA

Rosenberg zasiadł w opozycji do dobrze znanej Piramidy Maslowa (dla zapominalskich grafika poniżej). Twierdził on, że potrzeby nie dzielą się na „niższe” i „wyższe”, ale na równoległe. To oznacza, że można przeżywać jednocześnie np. uczucie miłości i opłakiwać stratę, być głodnym i świetnie się bawić. Model ten jest bardziej slow, zakłada miejsce na wszystko i pozwala na stworzenie obrazu, który jest kolorowy i ma różne kształty, czyli… jest życiem 🙂

PO CO TA TEORIA?

A no po to, żeby zrozumieć, że komunikacja służy do zaspokojenia potrzeb: naszych lub kogoś (w tym także Dziecka, oczywiście!) i powinna być poparta CHĘCIĄ NAWIĄZANIA KONTAKTU MIĘDZYLUDZKIEGO. Zazwyczaj chcemy się do siebie zbliżyć, dogadać, coś ułożyć, załatwić, dowiedzieć się. Język służy nam tutaj jako narzędzie do zadbania o POTRZEBY, ale także odzwierciedla co myślimy. Świadoma rozmowa stanowi zatem następstwo ścieżki BODZIEC – POTRZEBA – URUCHOMIENIE – REAKCJA. Aby ta reakcja na samym końcu była prawidłowa (czyli nie agresywna lub negatywna, nieprawidłowa) warto zrobić kilka kroków wstecz i popatrzeć, jaką potrzebą jest motywowana (o co chodzi [dokładnie] mnie, Dziecku, Rodzinie?). Taki tok rozumowania pomoże uniknąć ranienia się (Dziecko najczęściej jest nieświadomie ranione słowami).

KORZYŚCI 

Moim zdaniem metodologia NVC jest kwintesencją dojrzałej komunikacji, która opiera się na równości, ale nie wyklucza przy tym autorytetu osoby dorosłej. Nie ma ona nic wspólnego z „rozpuszczeniem” czy „bezstresowym wychowaniem”. Przeciwnie! Na początku może przynieść ogrom stresu 😉 , bo zanim nauczymy się niejako „mówić na nowo” (głównie) Dziecko będzie nas testować. Z biegiem czasu jednak wszyscy powinni się przyzwyczaić, że rozmawiamy w inny sposób, każdy będzie wysłuchany i jest istotny. Bo jest, prawda? 🙂

Dodatkowo NVC stanowi fantastyczną podstawę do budowania głębszych relacji i poznawania się. Umówmy się raz na zawsze – jeśli nasze Dziecko, obojętnie w jakim wieku nie chce z nami rozmawiać (bo nie jest tego nauczone), to nie będziemy dla niego autorytetem (nawet jeśli wyegzekwujemy jakieś zadania i będzie nam się wydawało, że osiągnęliśmy cel).

Stosując NVC na co dzień można zauważyć, że:

  • mniej się kłócimy
  • nie stosujemy agresji (ani czynnej, ani pasywnej)
  • Dzieci zaczynają do nas przychodzić ze swoimi problemami i mówić o sobie (a Młodsze od początku wiedzą, że mają oparcie w Dorosłym)
  • budujemy domowe bezpieczeństwo, czyli miejsce, które dobrze się kojarzy i chcemy do niego wracać
  • uczestniczymy aktywnie w życiu każdego członka Rodziny
  • zaspokajamy potrzeby swoje i innych, bez większego wysiłku
  • odzyskujemy czas (wcześniej przeznczony na czekanie aż w końcu ktoś coś zrobi)

REASUMUJĄC

Porozumienie bez Przemocy jest metodą, w której bierzemy odpowiedzialność za SIEBIE i swoje odczucia, a nie zrzucamy jej na innych. Uwzględniamy potrzeby każdego. Na początku może wydać się niezwykle sztuczna, ale można dojść z nią do wprawy.

Musimy sobie także powiedzieć jedną rzecz: nie wszyscy ogarną temat NVC, będą agresywni, nie będą chcieli, ALE jeśli z jakiegoś powodu dzielimy życie (bo chociażby wychowujemy razem Dziecko) warto się dogadać i obrać wspólny front komunikacyjny. Będzie po prostu łatwiej.

Minusy: człowiek przestaje rzucać się w rozmowach jak karp przed Wigilią 😉 ,  w pewnym momencie nie możemy zrzucić całej złości i żalu na drugiego człowieka (co często się przecież dzieje w kłótniach, bo KTOŚ CZEGOŚ NIE ZROBIŁ/NIE DAŁ), zaczynamy brać odpowiedzialność za siebie i to, co się dzieje wokół nas.

Decyzja, czy jesteśmy gotowi na taki układ jak zwykle należy tylko do nas samych. 🙂

ZADANIE DOMOWE

Przez najbliższe dwa tygodnie zaobserwuj w jaki sposób zwracasz się do najbliższych. Jakich zdań używasz? Są magiczne słowa? Informujesz o swoim samopoczuciu? Prosisz, przepraszasz, dziękujesz? Poleca się notowanie 😉

AUTOR: NICOLE CIEPLIK, DYREKTOR /NIEDŹWIADKOWO/

Przewiń do góry